Podobnie jak spora grupa ludzi nie wyobraża sobie już życia bez mediów społecznościowych, tak samo stają się one ważnym elementem marketingu dużych firm. Obecność w Social Media to lepsze pozycjonowanie strony internetowej, docieranie do różnych grup odbiorców za pośrednictwem dostosowanych do nich kanałów dystrybucji oraz ocieplanie wizerunku marki. Przede wszystkim jest to jednak długofalowe działanie, które buduje relacje z fanami marki i rozszerza te relacje poza przeciętny proces zakupowy. Tak zwani „Social Media Ninja”, czyli osoby świetnie poruszające się w świecie portali społecznościowych podkreślają, że gdzie indziej spotkać się w tych czasach z klientem, jeśli nie w sieci, skoro sam Facebook obsługuje miesięcznie ponad 2 miliardy użytkowników na całym świecie.
Gdzie i jak działają największe firmy kosmetyczne?
Kilka lat temu na rynku serwisów społecznościowych nastąpił ogromny boom, który doprowadził do tego, że wiele marek przesadziło z użyciem tego typu portali. W postaci memów krążyły po sieci profile firm, których typ produkcji zupełnie nie pasował do tego, aby prezentować się na przykład na Instagramie. Dzisiaj przedsiębiorstwa są już mądrzejsze i wiedzą, że media społecznościowe trzeba dobierać w sposób przemyślany i planowy. Najpopularniejszym medium wśród marek kosmetycznych jest Facebook, gdzie ilość polubień niektórych profili jest naprawdę oszałamiająca. Wystarczy, że dla przykładu podamy 34 miliony ludzi obserwujących L’Oreal Paris, czy ponad 20-milionowe wyniki Avon lub Nivea.
Drugim portalem, który bardzo upodobały sobie marki kosmetyczne jest Instagram. Ten stawiający na estetykę serwis idealnie sprawdza się branży beauty. Marki pokroju MAC Cosmetics czyli Kylie Cosmetics śledzi tam niemal 20 milionów użytkowników. Z kolei Vichy i Nivea notuje tam nieco niższe wyniki, ponieważ konta firmy podzielone zostały w tym portalu ze względu na kraje. Spadek względem Facebooka notuje również L’Oreal, który konta na Instagramie podzielił za względu na rodzaje pielęgnacji – włosy, kosmetyka profesjonalna itd.
Trzecim serwisem, któremu warto się przyjrzeć jest Twitter. Nietypowa mini-blogowa forma tego portalu nie przyciąga jednak tak wielu śledzących, jak dwa poprzednie serwisy. Wystarczy wspomnieć, że L’Oreal śledzą tam jedynie 23 tysiące osób, a już będziemy widzieli, że nie jest to miejsce w sieci, gdzie dobrze odnajdą się marki kosmetyczne.
Polskie firmy kosmetyczne w Social Mediach
Wśród polskich marek kosmetycznych podział followersów na Facebooku, Instagramie i Twitterze rozkłada się bardzo podobnie, jak w przypadku największych światowych marek. W przypadku Twittera, niektóre marki nie mają nawet zweryfikowanych kont i osiągają wyniki na poziomie jedynie 1400 obserwujących. Z kolei na Facebooku można już przytoczyć przykłady firmy Inglot czy Semilac, które śledzi odpowiednio 520 i 570 tysięcy internautów. Osiągi tych firm są też niewiele niższe na Instagramie, gdzie nieźle radzą sobie również inne polskie marki takie, jak Bielenda czy Eveline.
Model prowadzenia konta w mediach społecznościowych przez marki kosmetyczne
Najczęściej stosowanym modelem działania marek kosmetycznych w mediach społecznościowych jest rozszerzenie tematyki umieszczanych treści do kontekstu urodowo-modowego. Aby jednak publikować ciekawe informacje z różnych dziedzin i w różnych formach – zdjęcia, wideo, infografiki i inne, trzeba skupić się najpierw na content marketingu. Bez wartościowej treści, a jedynie z natrętną promocją, nie można odnieść sukcesu w świecie Social Mediów. Portale społecznościowe służą przede wszystkim miłemu spędzaniu czasu, a nie wystawianiu się przez konsumentów na tarczę, jako cel ataków reklamowych i niesubtelnej promocji.
W którą stronę warto zmierzać?
Badania za badaniami wskazują rosnące zapotrzebowanie konsumentów na treści wideo. Doskonała jakość obrazu, dźwięku, świetny montaż i fabuła w stylu storytelling systematycznie zyskują na popularności. Korzysta więc wszelkiego rodzaju wideo, krótkie vlogi na Instagramie i cały portal YouTube, który też jest przecież medium społecznościowym. Na szczyt popularności serwisów tego typu pnie się również forum Reddit, ale jego wykorzystanie przez firmy kosmetyczne może być ograniczone, podobnie jak jest to w przypadku Twittera, LinkedIna czy Google+. Trudny do ocenienia w długiej perspektywie jest też status Facebooka, który po aferach związanych z wyciekami danych osobowych, przeżywa kryzys wizerunkowy i wycofują się z niego kolejne firmy, czego przykładem jest chociażby Mozilla.
Zamiast uruchamiać kolejne konta na portalach niedostosowanych do naszej branży, firmy kosmetyczne skupią się w najbliższym czasie na tworzeniu wideo marketingu na YouTube’ie oraz rozwijaniu swoich działań na Instagramie, wraz z umieszczaniem ciekawych treści pod zdjęciami. Warto też pomyśleć nad dogłębnym przeniknięciem marki do social mediów, jak zrobiła to firma Juice Beauty. Stworzyli oni maskę odżywczą dla skóry twarzy, projektując ją tak, aby wyglądała idealnie na zdjęciach z wykorzystaniem filtrów Instagrama.
Powrót do listy artykułów