Na pytanie czym są dermokosmetyki można usłyszeć wiele różnych definicji. Niektóre mówią o tym, że są to kosmetyki szczególnie dobrze wpływające na skórę, inne, że są to wyroby antyalergiczne. Pojawiają się nawet informacje o tym, że dermokosmetyki to kosmetyki dostępne jedynie w aptece. Gdzie leży prawda?
Czym są dermokosmetyki?
Dermokosmetyki to kosmetyki przeznaczone do szczególnej pielęgnacji ciała i łagodzenia skutków konkretnych problemów skórnych. Wytwarzane są w taki sposób, aby nie drażniły skóry i nie uczulały. Nie są jednak tylko kosmetykami hipoalergicznymi. Wytwarzaniu ich towarzyszą częste konsultacje z lekarzami, specjalistami z zakresu chemii czy kosmetologami. Stworzenie takiego produktu wymaga dokładniejszych analiz (skutków używania, stężenia substancji czynnych i innych składników oraz sposobu ich wytwarzania i aplikacji). Produkcja dermokosmetyków jest więc skomplikowanym procesem i wymaga badań podobnych do tych przeprowadzanych na lekach.
Ilość składników bioaktywnych w dermokosmetykach jest większa, niż w przypadku zwykłych kosmetyków – stąd ich szybsze i skuteczniejsze działanie. Preparaty tego typu zawierają wody termalne pełne oligoelementów takich jak cynk, czy żelazo. Nie są to jednak leki, a pogłoski o tym, że prawdziwe dermokosmetyki można kupić jedynie w aptece stają się powoli mitem…
Dla kogo dermokosmetyki?
Dermokosmetyki bardzo dokładnie określają grupę swoich odbiorców. Raczej nie pojawiają się na nich oznaczenia „30+”. Przeznaczone są dla osób zmagających się z konkretnymi problemami dermatologicznymi. Łagodzą objawy problemów skórnych takich jak trądzik, świąd, AZS (atopowe zapalenia skóry) czy łuszczyca. Stymulują proces wytwarzania kolagenu, zwalczają łupież i zmniejszają stany zapalne. Dodatkową grupą odbiorców są osoby, które zauważają reakcje alergiczne swojego organizmu podczas stosowania tradycyjnych kosmetyków. Oczywiście mogą je stosować również inne osoby, którym po prostu odpowiada ich naturalny skład. Szczególnym powodzeniem dermokosmetyki cieszą się wśród kobiet w ciąży i matek, które stosują je u niemowląt.
Zalety
Zalety dermokosmetyków kryją się głównie w ich wyjątkowym składzie, którego elementy są wielokrotnie szczegółowo badane pod różnym kątem. Nie oznacza to, że inne kosmetyki nie są zdrowe lub nie są odpowiednio kontrolowane. Dermokosmetyki poddawane są po prostu dodatkowym testom. Poza składem, restrykcjom podlega także proces produkcji. Często producenci sami narzucają sobie bardzo rygorystyczne normy, które mają zapewnić klientów o jakości oferowanych przez nich wyrobów. W składach tego typu preparatów nie znajdziemy raczej żadnych, lub jedynie śladowe ilości, substancji zapachowych i barwników.
To, czego znajdziemy natomiast sporo to substancje bioaktywne takie jak: witaminy – najczęściej A, ale również C, E i B. W opisach produktów figurują także lipidy, substancje roślinne o działaniu antyoksydacyjnym (przeciwutleniającym), przeciwzapalnym. W zależności od przeznaczenia, można też natrafić w składzie na aloes, alantoninę, papaję, czy inne naturalne substancje łagodzące. Dla lepszego złuszczania wykorzystywane są także kwasy – AHA i BHA. Wszystko to sprawia, że dermokosmetyki działają szybciej i skuteczniej, niż klasyczne kosmetyki.
Najpopularniejsze marki dermokosmetyków
Rynek dermokosmetyków jest duży a firmy produkujące takie towary zdążyły już przedrzeć się do świadomości klientów. Dla przykładu Dr Irena Eris posiada swoją markę dermoksometyczną Pharmaceris. Preparatami tego typu są też produkty znanej na całym świecie marki Vichy. Międzynarodową sławą pochwalić mogą się również SVR laboratorium, La Roche-Posay, Eau Thermale Avene, czy Nuxe. Inne popularne marki to Dermedic, Bioderma, Emolium, Oillan, Synchroline, A-Derma, Iwostin, Biodermic, Tołpa, czy Ziaja. Ciekawym przykładem jest firma Scholl, która poza szeroką gamę przyrządów do pielęgnacji stóp, tworzy też dermokosmetyki o takim samym przeznaczeniu.
Rynek dermokosmetyków cały czas rośnie
Zgodnie z trendem wybierania produktów o zdrowym składzie, zamkniętych w ekologicznych opakowaniach, rynek dermokosmetyczny zalicza oczywisty progres. Jeszcze w 2013 roku rynek dermokosmetyków w Polsce wart był 1,2 miliarda złotych. Raport firmy analitycznej PMR mówi jednak o tym, że w latach 2017-2021 będzie on rósł o 6 procent rocznie. W ostatnim roku przewidywań ma być wart łącznie 1,9 miliarda złotych. PMR wskazuje kilka możliwych przyczyn szybkiego rozwoju tej branży. Wśród najważniejszych czynników widnieją bogacenie się społeczeństwa oraz silne trendy dbania o urodę. Istotny wpływ na sprzedaż dermokosmetyków ma także rosnąca liczba osób zmagających się z alergią.
Jakie produkty oferują marki dermokosmetyczne?
Wspomniana wcześniej marka Scholl ma w swojej ofercie produkty regenerujące, kremy głęboko nawilżające, czy antyperspiranty. Inni wytwórcy, którzy nie ograniczają się do pielęgnacji jednej partii ludzkiego ciała, wytwarzają dużo więcej wyrobów dostosowanych do potrzeb klientów. Popularnymi dermokosmetykami są emolienty, czyli preparaty natłuszczające skórę i zapobiegające wyparowywaniu wody z naskórka. Wśród innych produktów nie brakuje też kremów do twarzy, płynów micelarnych, a także specjalistycznych preparatów do łagodzenia problemów skórnych. W ofercie dermokosmetyków Pharmaceris znajdziemy preparaty na trądzik, chroniące przed słońcem, stosowane przy problemach bielactwa, do skóry po radioterapii, przy występującej łuszczycy lub łupieżu. Inne firmy proponują też produkty do skóry wyjątkowo wrażliwej, przeznaczona dla kobiet w ciąży i do pielęgnacji niemowląt.
Dostępność dermokosmetyków
Dermokosmetyki naturalnie kojarzone są z aptekami, ale ich sprzedaż w takich punktach nie wynika z przepisów prawa. Jest to raczej zabieg związany z marketingiem i strategią dystrybucji produktu. Kosmetyki sprzedawane w aptece sprawiają wrażenie bezpieczniejszych i skuteczniejszych. To dlatego już w 2013 roku Polacy kupili w aptekach prawie 46,5 miliona opakowań środków dermokosmetycznych. Niektóre marki można jednak otrzymać w sieciowych drogeriach, supermarketach czy dyskontach. To wyłamanie się ze „schematu aptecznego”, wynika z chęci zbliżenia się do klienta, który rzadko odwiedza apteki, a drogeria jest dla niego częstszym punktem styku z produktem. Pojawienie się kilku marek dermokosmetyków w zwykłych sklepach może w przyszłości sprawić, że inne marki również poszerzą swój zakres dystrybucji.
Czy dermokosmetyki wykorzystują specjalne opakowania?
Nie ma wymogów określających specjalne normy dotyczące całej grupy opakowań dermokosmetycznych. Inną sprawą jest jednak to, jak firmy chcą wyróżnić tego typu wyroby, podkreślając na przykład ich naturalność i wręcz apteczny, sterylny design. Opakowania te z reguły są białe, bez przesadnej ornamentacji i z minimalistycznym logiem oraz opisem. Taki wygląd ma kojarzyć się klientom z bezpieczeństwem i naturalnością składników. Jeśli chodzi techniczną stronę opakowania, to producenci sami prześcigają się w zapewnianiu jeszcze lepszej jakości preparatu i zastosowaniu nowych technologii w produkcji. Większość z dermokosmetyków ofertowana jest nieprzeźroczystych opakowaniach, które chronią je przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Popularne jest też wykorzystywanie w nich zamknięcia D.E.F.I (Device for Exclusive Formula Integrity). Technologia ta uniemożliwia dostanie się powietrza do opakowania, co chroni produkt przed utlenianiem. Doskonałą alternatywą dla zamknięcia D.E.F.I. wydaje się być system Airless, który również chroni masę kosmetyczną przed kontaktem z powietrzem.
Airless nie posiada rurki do pobierania kosmetyku. W zamian tego stosowana jest w nim pompka, która przyciąga do siebie umieszczony na dnie opakowania tłok. Przesuwający się tłok przekazuje z kolei masę kosmetyczną do dozownika. Opakowanie Airless to doskonały wybór dla producentów dermokosmetyków lub firm, które chcąc wykorzystać aktualną koniunkturę, zamierzają wprowadzić takie produkty do obrotu.
Powrót do listy artykułów