Jeden z największych ekologicznych konfliktów naszych czasów dotyczy tworzyw sztucznych. Plastiki otaczają nas ze wszystkich stron a wiele z nich zostaje z nami dłużej, niż byśmy tego chcieli. Spór odnośnie odpadów ze sztucznych materiałów wciąż trwa i winą za niego obarcza się często przetwórców tworzyw sztucznych. Czy słusznie?
Prace nad tworzywami sztucznymi trwały już w XIX wieku i pierwsze produkty z tego typu materiałów zaczęły powstawać w połowie tamtego wieku. „Plastikowa rewolucja” nastąpiła jednak dopiero w następnym stuleciu. Wzrost produkcji spowodowany był atrakcyjną ceną, szerokimi spektrum zastosowań, stosunkowo prostą produkcją i wysoką estetyką.
Telefon z bakelitu – jednego z pierwszych masowo produkowanych tworzyw sztucznych (Zdjęcie)
Jakie problemy generują tworzywa sztuczne
Z czasem zaczęto jednak mówić nie o korzyściach, a o negatywnych skutkach gromadzenia tych materiałów na naszej planecie. Łatwość produkcji sprawia, że wytwarzamy ogromne ilości przedmiotów z tworzyw sztucznych, które prędzej czy później trafiają do śmieci. Tylko niewielka część z nich zostaje zutylizowana lub przetworzona. Tony plastiku trafiają na wysypiska, zanieczyszczają oceany, zaśmiecają kontynenty lub zostają lekkomyślnie spalone.
Dzieje się tak dlatego, że plastiki rozkładają się długo, a ich recykling wymaga segregacji odpadów. Reklamówka plastikowa może rozkładać się około 400 lat, zaś butelka nawet 1000 lat. Jeśli przedmioty takie nie są segregowane i przetwarzane, to zalegają w coraz większych sterach śmieci.
Plastiki a ekologia
Nie jest prawdą, że tworzywa sztuczne jedynie pogarszają sytuację ekologiczną naszej planety. Dobrym przykładem może być tutaj zastosowanie elementów plastikowych w nadwoziach samochodów. Tworzywo sztuczne jest lżejsze od standardowego stopu metalu. Dzięki temu zmniejszają się kolejno: waga pojazdu, zużycie paliwa i zanieczyszczenie powietrza.
Przekrój samochodu, którego karoseria wykonana została w głównie z tworzyw sztucznych (Zdjęcie)
Dobrą praktyką jest wytwarzanie produktów o cieńszych ściankach, czyli po prostu lżejszych. Takie działanie zmniejsza ilość zużywanego tworzywa a ponadto skraca czas rozkładu detalu. Firmy inwestuję również ogromne środki w specjalistyczne filtry, które nie dopuszczają do zatruwania środowiska w trakcie procesu wytwórczego z plastiku.
Niebywale istotna jest segregacja odpadów, a następnie ich recykling. Do ponownego przetworzenia towarów nie może dojść lub jest to bardzo kosztowne, kiedy plastikowe odpady są zmieszane z innymi. Kiedy tworzywa sztuczne zostają odpowiednio oddzielone od innych odpadów mogą zostać poddane recyklingowi i wykorzystane ponownie, co zmniejsza zapotrzebowanie na wytwórstwo nowych produktów. Posegregowane plastiki mogą też zostać przekazane do specjalistycznych spalarni, które zamienią je w energię.
Nad czym pracują naukowcy?
Wytwórcy starają się więc maksymalnie ograniczać szkodliwy wpływ tworzyw sztucznych na środowisko. Dbają o minimalne wykorzystywanie materiału, segregują odpady, ponownie przetwarzają produkcyjne odpady i inwestują w najnowszą ekologiczną technologię produkcyjną.
Przykład firmy eco-friendly, korzystającej z darów natury oraz najnowszych technologii ochrony środowiska. (Zdjęcie)
Koncerny ściśle współpracują i wspomagają naukowców w opracowywaniu nowych materiałów, które zmniejszałyby ilość odpadów pozostających po produktach z plastiku. Pojawiają się polimery z materiałów łatwo poddających się rozkładowi. Wśród nich są: PHB – wytwarzany przez mikroorganizmy, PLA – powstający z odpadów przemysłu spożywczego, czy PCL – powstające z surowców petrochemicznych. Ponadto udało się połączyć poliuretan z PLGA, co dało mieszankę rozkładającą się w słonej wodzie. Istnieją również koncepcje tworzenia plastików, do których dodawano by dodatki przyśpieszające ich degradację.
Co przyniesie przyszłość?
Tworzywa sztuczne stały się nieodłączną częścią życia ludzi i trudno sobie wyobrazić, że mogłyby z niego zniknąć. Część z nich wykorzystywana jest do zmniejszania zatrucia środowiska, jak w przypadku plastikowej karoserii samochodów. Zdecydowanie lepszym pomysłem od odwracanie się od tworzyw sztucznych jest edukowania społeczeństwa i producentów o wadze segregowania odpadów, ponownego przetwórstwa i zabezpieczania ekologicznego firm (np. filtry na kominy).
Brytyjski futurolog Ray Hammond uważa, że musimy po prostu nauczyć się lepiej wykorzystywać plastiki. „Tworzywom sztucznym będziemy zawdzięczać wszystko, nawet wzrost prędkości działania mikroprocesorów: dzięki polimerom wykorzystywanym w nanotechnologii, komputery będą miały w 2030 roku przynajmniej 500 tysięcy razy większe możliwości niż dziś” – twierdzi Hammond. Same tworzywa sztuczne są dla ludzkości ogromną szansą, a w naszych rękach pozostaje jak ją wykorzystamy i czy życie wśród plastików będzie toczyło się w zgodzie z naturą czy też nie.
Powrót do listy artykułów