Klienci gotowi są przetestować niemal wszystkie nowości w nadziei na znalezienie produktu, który zaspokoi ich potrzeby. Producenci szukają natomiast receptur, dzięki którym trafią do grupy najbardziej wymagających konsumentów. W branży kosmetycznej od tysięcy lat poszukiwane są składniki czyniące „cuda”. Dawno temu wierzono, że istnieją substancje mogące powstrzymać efekt starzenia, dziś klient chciałby po prostu ten proces spowolnić lub doprowadzić do tak zwanego „pięknego starzenia”.
Pierwotne składy kosmetyków
Starożytni Grecy nakładali na siebie maseczki z chleba i mleka. Wierzono, że skoro są to dwa składniki krzepiące organizm po spożyciu, to w podobnie ożywczy sposób wpłyną na skórę od zewnątrz. Dużo bardziej wyrafinowane kremy stosowali Egipcjanie, którzy, używali mieszanek substancji stosowanych kosmetyce do dzisiaj. Bazą i nośnikiem takich kremów były tłuszcze zwierzęce lub lanolina. Dodawano do nich różnego rodzaju oliwy, wina, mirrę, mak, ale też… wątrobę jaszczurek.
Drogocenna natura
Od lat znane są też kosmetyczne zastosowania składników takich jak Masło Shea, wosk pszczeli, woda różana, olej z pestek opuncji, czy kultowy już kawior. Rzekome sukcesy w kosmetologii odnosi też kwas hialuronowy. Choć najczęściej stosowany w medycynie estetycznej, coraz częściej staje się również składnikiem kremów, czy balsamów. Ponadto producenci kosmetyków wykorzystują w swoich produktach właściwości materiałów takich jak złoto, bursztyn czy diament. Czy są to jednak składnik mające tak cudowną, moc jaką się im przypisuje?
Czy naprawdę czynią cuda?
Wspomniane Masło Shea, czyli olej z nasion Masłosza Parka rzeczywiście może mieć sporo pozytywnego wpływu na ludzki organizm. Charakteryzuje się on wysokim stopniem nawilżania i natłuszczania. Ponadto posiada w swoim składzie witaminy A, E oraz F. Chroni też skórę przed niekorzystnym działaniem promieniowania UV. Z kolei wosk pszczeli doskonale sprawdza się przy leczeniu objawów chorób skórnych. Posiada on witaminę A, wspomaga gojenie ran, łagodzi podrażnienia, a także pobudza produkcję kolagenu odpowiedzialnego z sprężystość tkanek. W bardzo podobny sposób działają fitosterole zawarte w oleju z pestek opuncji. Poza tym, ten cudowny składnik zawiera również kwas omega 6 i witaminę E.
Braku odpowiednich właściwości nie można zarzucić na pewno kawiorowi, który jest wręcz napakowany witaminami, minerałami i innym dobroczynnymi składnikami. Znajdziemy w nim między innymi fosfor, jod, cynk, magnez, wapń, krzem, selen, ale też fosfolipidy, kwasy omega 3 i omega 6 oraz witaminy A, D i E.
Hitem w kosmetykach od pewnego czasu jest kwas hialuronowy. Jest to substancja naturalnie wytwarzana przez ludzki organizm, ale jej syntetyczny odpowiednik jest dodatkowo wstrzykiwany pod skórę w celu wypełniania zmarszczek i ujędrnienia skóry. Kwas hialuronowy jako składnik kremów zwiększa nieco nawilżenie skóry, jednak zdaniem naukowców, w minimalnym stopniu przedostaje się przez skórę, co sprawia, że jego działanie poza medycyną estetyczną jest bardziej chwytem marketingowym, niż realną odpowiedzią na problemy skórne.
Innymi cudownymi składnikami są złoto, diament i bursztyn. Wszystkie wykazują pozytywne działanie na skórę, ale część z nich trudno nazwać wyjątkowymi dodatkami do kremów i balsamów. Dla przykładu, diament działa złuszczająco i delikatnie rozświetla skórę, ale nie przenika przez skórę i nie wpływa na organizm w żaden inny korzystny sposób. Dużo lepiej spisują się złoto i bursztyn. To pierwsze działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie, hamuje autoagresję i łagodzi objawy alergii. Poza tym nie wykazuje jednak żadnych specjalnych właściwości, a w zbyt dużej ilości może nawet wywoływać negatywne skutki.
Zdecydowanie najciekawszym składnikiem jest bursztyn, który jest antyoksydantem, regeneruje skórę, poprawia metabolizm, ujednolica koloryt skóry, a zawarty w nim kwas bursztynowy jest biostymulatorem, który powstrzymuje uwalnianie cennych składników z organizmu.
Czy powyższe składniki kosmetyków zasługują więc na miano cudownych? Każdy z nich ma pozytywny wpływ na ludzką skórę, a w zależności od oczekiwań klientów ich stosowanie może okazać się zbawienne w skutkach. Warto jednak dokładnie przedstawiać działania konkretnych składników. Dzięki temu klienci dobrze dobiorą kosmetyk do swoich potrzeb i na pewno będą zadowoleni ze swojego wyboru.
Powrót do listy artykułów